wtorek, 25 marca 2014

ĆWICZENIA NA MIĘŚNIE BRZUCHA

Witam Was :)

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kilka treningów na mięśnie brzucha. 

Wystarczy, że wybierzecie 2 lub 3 filmiki i dodacie je do swojego planu treningowego. Możecie także na początku rozgrzać się porządnie, zrobić 15-20 minutowe cardio, a następnie wykonać kilka z podanych zestawów ( to już zależy od Waszych możliwości ) - jako jeden trening. 

Ćwiczenia na mięśnie brzucha wykonujcie co drug dzień. Te mięśnie jak każde inne potrzebują regeneracji. Codzienne katowanie naszego brzuszka może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego. 

Pamiętajcie o rozgrzewce i o rozciąganiu po treningu. 

A oto lista filmików, które znajdziecie na YT :



MIŁEGO TRENINGU :)

P.S.  Następny post poświęcony będzie ćwiczeniom na jędrne, piękne pośladki - zapraszam niebawem :)















niedziela, 23 marca 2014

PLAN TRENINGOWY

PLAN TRENINGOWY 24.03-30.03

PONIEDZIAŁEK

RANO : 30 Day Shred Level 2 + ćwiczenia na pośladki + 165 przysiadów z obciążeniem


WTOREK

RANO : 30 Day Shred Level 3 + ćwiczenia na mięśnie brzucha
WIECZOREM : Trening siłowy

ŚRODA

RANO : 30 Day Shred Level 3 + ćwiczenia na pośladki  + 180 przysiadów z obciążeniem
WIECZOREM : Pilates - rozciąganie 30 min

CZWARTEK

RANO : 30 Day Shred Level 3 + ćwiczenia na mięśnie brzucha
WIECZOREM :Trening siłowy + 185 przysiadów z obciążeniem

PIĄTEK

RANO : 30 Day Shred Level 3 + ćwiczenia na pośladki  + 190 przysiadów z obciążeniem
WIECZOREM : Pilates - rozciąganie 30 min

SOBOTA

30 DAY SHRED LEVEL3

NIEDZIELA

Aktywnie z rodzinką na świeżym powietrzu

piątek, 21 marca 2014

ROZCIĄGAMY SIĘ

Witam Was :)

Ostatnio pisałam o rozgrzewce dzisiaj będzie parę słów o rozciąganiu - kolejnym istotnym elemencie naszego treningu, choć przez wielu często pomijanym.

Podczas treningu nasze mięśnie kurczą się, co widać bardzo często gołym okiem. Po treningu np. na nogi robią nam się  tzn. " buły " na udach, jest to właśnie efekt intensywnej pracy naszych mięśni. Teraz żeby ćwiczenia przyniosły zamierzony efekt, należy rozciągnąć przykurczone mięśnie co sprawi, że nasza sylwetka wysmukli się.

Ćwiczenia rozciągające powinny być elementem każdego rodzaju treningu, to dzięki nim nasz trening będzie pełny, efektywny, ryzyko kontuzji zmniejszy się, poprawia się nasza gibkość. 

Rozciąganie powinno trwać 10-15 min i obejmować wszystkie grupy mięśni. Bardzo ważne jest tutaj, żeby nie śpieszyć się, ćwiczenia wykonywać dokładnie, powoli, spokojny oddech jest tutaj także bardzo ważny. Ćwiczenia wykonujmy w 2 fazach:
  • odpowiednie naciągnięcie mięśni
  • zatrzymanie ruchu i wytrzymanie w danej pozycji przez dłuższą chwile, spokojnie oddychając

 
                                                   ŹRÓDŁO SDF


Nigdy nie róbmy nic na siłę. Podczas rozciągania powinniśmy czuć lekkie naciąganie mięśni, gdy poczujemy ból przerwijmy. Wykonujmy ćwiczenia na poziomie naszych możliwości.


Rozciąganie - tak nie wiele wymaga od nas, a może odpłacić sie zdrowymi silnymi mięśniami.

A tutaj propozycje gotowych ćwiczeń rozciągających:

 

MIŁEGO ROZCIĄGANIA :)

czwartek, 20 marca 2014

JAK WAŻNA JEST ROZGRZEWKA

Witam Was :)

Postanawiamy ćwiczyć, wskakujemy w dres i przechodzimy od razu do sedna często zapominając o porządnym rozgrzaniu, przygotowaniu ciała na dalszy wysiłek fizyczny. A potem narzekamy, że ćwiczenia nie dają efektów, że łapie kolka, że mamy kontuzje. A tak niewiele trzeba, żeby nasz trening był bardziej efektywny. Poświęć przed ćwiczeniami chociażby 10 min na rozgrzewkę, a na pewno nie pożałujesz. Nie rób jej byle jak, naprawdę się do niej przyłóż, a zobaczysz, ze warto.
Dobrze zrobiona rozgrzewka, jak sama nazwa wskazuje rozgrzewa nasze mięśnie, przygotowuje je do pracy, przyspiesza metabolizm, ale także pobudza układ krążenia, temperatura ciała podnosi się, mięśnie są dobrze ukrwione, dzięki czemu mniejsze ryzyko kontuzji podczas intensywnego treningu.

Składać się ona powinna z części statycznej - powoli i dokładnie rozgrzewamy nasze stawy. Tutaj możemy wykonywać :
  • skłony
  • krążenia bioder
  • krążenia ramion
  • krążenia kolan
  • krążenia głowy

 i części dynamicznej, energicznej. Ćwiczeniami, które doskonale sie do tego nadają są:

  • pajacyki
  • skakanie na skakance
  • trucht
  • tzw. skip A lub C
  • boksowanie

A tutaj przykładowe rozgrzewki znalezione na YT:

Dopiero teraz jesteśmy gotowi na naprawdę intensywny trening.

POWODZENIA 

P.S. następny post poświęcony będzie ćwiczeniom rozciągającym i rozluźniającym.

wtorek, 18 marca 2014

CRUMBLE Z JABŁUSZKIEM W WERSJI LIGHT

Witam Was :)

Pogoda ostatnio nas nie rozpieszcza. Popołudniami marzymy tylko o ciepłym kocu i kubku herbaty. W tak brzydką, wietrzną pogodę idealnym rozgrzewaczem będzie także CRUMBLE. Inaczej mówiąc owoce zapiekane pod kruszonką. Oczywiście w mojej wersji nie będzie to tradycyjna kruszonka na maśle, cukrze i mące, tylko zmodyfikowana wersja z otrębami gryczanymi , miodem i płatkami migdałów. Dobór owoców zależy od naszych upodobań smakowych. Ja ostatnio pokusiłam sie na jabłuszko.  A oto przepis :

SKŁADNIKI:
  • duże dojrzałe jabłko
  • mus jabłkowy ( ja użyłam takiego ze słoiczka )
  • miód 
  • 4 łyżki otrębów gryczanych
  • 2 łyżki migdałów w płatkach
  • garść żurawiny
WYKONANIE:

Jabłko kroimy w kosteczkę i mieszamy razem z musem. W osobnej miseczce mieszamy miód, otręby i migdały tak aby powstało coś na kształt kruszonki. Jabłuszko i żurawinke przekładamy do małej żaroodpornej miseczki, na nie kładziemy "kruszonkę" i zapiekamy w piekarniku  nagrzanym do 180 stopni przez ok. 20 minut. 



Zjadamy jeszcze ciepłe. Uważajcie, żeby sobie języka nie poparzyć :P.

MIŁEGO WIECZORU :)
 

poniedziałek, 17 marca 2014

PLAN TRENINGOWY

PLAN TRENINGOWY 17.03-23.03

PONIEDZIAŁEK

30 DAY SHRED LEVEL 2
+
ĆW NA MIĘŚNIE BRZUCHA
+
130 PRZYSIADÓW

TRENINGI DZIELONE

WTOREK

RANO : 30 Day Shred Level 2 + ćwiczenia na mięśnie brzucha
WIECZOREM : Trening siłowy + 135 przysiadów z obciążeniem

ŚRODA

RANO : 30 Day Shred Level 2 + ćwiczenia na pośladki  + 140 przysiadów z obciążeniem
WIECZOREM : Joga - rozciąganie

CZWARTEK

RANO : 30 Day Shred Level 2 + ćwiczenia na mięśnie brzucha
WIECZOREM :Trening siłowy

PIĄTEK

RANO : 30 Day Shred Level 2 + ćwiczenia na pośladki  + 150 przysiadów z obciążeniem
WIECZOREM : Joga - rozciąganie

SOBOTA

RESET - PORZĄDKI W DOMU, SPACER, CZAS AKTYWNIE SPĘDZONY Z DZIEĆMI

NIEDZIELA

30 DAY SHRED LEVEL 2
MEL B POŚLADKI
 + 160 PRZYSIADÓW Z OBCIĄŻENIEM
+
N. GACKA ĆW NA MIĘŚNIE BRZUCHA


sobota, 15 marca 2014

TRENING GÓRNYCH PARTII CIAŁA

Witam Was :)

Ostatnio do moich codziennych treningów dodaje ćwiczenia na górne partie ciała: klatkę, barki, plecy, ramiona. A oto jak wygląda mój trening:

Wykonuje 4 obwody po 12 powtórzeń każde ćwiczenie. Oczywiście każdy trening powinien być poprzedzony solidną rozgrzewką. Ja wykonuje obecnie program Jillian Micheals 30 day shred więc to taka jakby rozgrzewka do dalszych ćwiczeń siłowych.
  • WYCISKANIE SZTANGIETEK LEŻĄC NA ŁAWCE SKOŚNIEJ
 

  • ROZPIĘTKI ZE SZTANGIETKAMI W LEŻENIU NA ŁAWCE 
  
  • UGINANIE RAMION PODCHWYTEM STOJĄC-Z RĄCZKĄ WYCIĄGU ( JA TO ROBIĘ Z GUMĄ PRZY MOJEJ ŁAWECZCE)
 

  • UGINANIE RAMION ZE SZTANGIELKAMI STOJĄC Z „SUPINACJĄ” NADGARSTKA
 
  •  POMPKI ( JAK NA RAZIE DO ROBIĘ DAMSKIE - ALE JUŻ NIEDŁUGO SPRÓBUJE MĘSKICH )
Źródło : http://www.kulturystyka.pl/atlas/default.asp
MIŁEGO TRENINGU :)

środa, 12 marca 2014

MOJA MAŁA ROCZNICA I PARE SŁÓW JAK TO SIĘ WSZYSTKO ZACZĘŁO

Witam Was :)

Dzisiaj mija rok od dnia, w którym postanowiłam zmienić swoje życie. Dokładnie rok temu zrobiłam pierwszy Skalpel Ewy Chodakowskiej. Chciałabym Wam dzisiaj opisać moją drogę do tego kim jestem dzisiaj i jak postrzegam pewne sprawy. Na wstępie od razu zaznaczę, że nie będzie tutaj ani moich zdjęć przed/po, ani tabelek z pomiarami. Nie o to mi chodzi w tym poście. Przez opis mojej historii, chcę Wam pokazać jak zmieniło się to co mam teraz w głowie.

11 października 2012 roku urodziłam Michałka, w ciąży przytyłam nie zbyt dużo bo ok 14 kg ( ktoś powie, że to sporo, ale z Agatką przybrałam na wadze ponad 20 kg, więc dla mnie różnica była ogromna ). Wiadomo przez pierwsze miesiące z maluszkiem, a u mnie jeszcze była 2,5 letnia Agatka, młoda mama nie ma zbytnio czasu. Choć starałam się jeść lekko żeby nie zaszkodzić małemu to i tak te posiłki były nieregularne i monotonne. Lekko oznaczało dla mnie maślaną bułeczkę  śniadaniową z Almette, albo innym serkiem kanapkowym na śniadanko, potem na obiad ryż z jabłkiem posłodzony białym cukrem ( a jak inaczej - przecież jakoś tak mdło było ), albo kopyteczka z masełkiem,  kolacyjka to znowu biała bułeczka z wędlinka albo pasztecikiem. Potem przyszła zima, wiadomo człowiek mniej spaceruje, a i jakoś tak zajada stres i nieprzespane noce. Przytyło mi się sporo, ale nie zwracałam na to uwagi, zawsze miałam przecież boczki. ( Ogólnie rzecz biorąc to mam figurę typu jabłko - nad czym strasznie ubolewam, od zawsze miała nóżki chude, rączki chude a boczki i brzuszek jak balonik :( 

Po pewnym czasie zaczęłam więcej czasu spędzać przy komputerze i odkryłam, że wiele moich znajomych ćwiczy jakieś Killery, Skalpele, Turbo, ćwiczą z jakąś Ewką. O co chodzi pomyślałam. Co chwile któraś wrzucała na fejsa, że poćwiczyła z Chodakowską ( choć odbiegając nie co - rozmawiałam po pewnym czasie z tymi osobami i stwierdziły, że już dawno straciły zapał i nie ćwiczą ) Zainteresowałam się tym tematem. Wpisałam sobie na YT Skalpel, pooglądałam ( w międzyczasie zajadając milke i cukierki michałki, które uwielbiałam ) i stwierdziła, że fajne to jest i może bym spróbowała. Następnego dnia kiedy Michałek spał, a Agatka była w przedszkolu wskoczyła w dres i zabrałam się za ćwiczenia. Powiem Wam, że sprawiło mi to ogromną trudność, sapałam, dyszałam heheh i pociłam się strasznie, ale zrobiłam do końca. Byłam z siebie bardzo dumna. Na drugi dzień miałam meegaaa zakwasy, ale spróbowałam jeszcze raz i tak codziennie. Potem dorzuciłam mel b na pośladki i abs ( ćwiczenia na brzuch mnie strasznie męczyły - po dwóch porodach miałam bardzo słabe mięśnie brzucha ). Z dnia na dzień zaczęłam też interesować się zdrowym odżywianiem. Odrzuciłam cukier i słodycze totalnie, wprowadziłam zdrowe zamienniki w diecie. Nie chciałam przechodzić na dietę cud, typu schudnij do wakacji ( a potem nabierz podwójnie ), chciałam zmienić swoje życie. Z czasem ćwiczenia sprawiały mi ogromną przyjemność, czekałam na ten moment z niecierpliwością. Michałek był bardzo grzeczny, leżał sobie w bujaczku i obserwował jak mam ćwiczy ( do teraz uwielbia ze mną ćwiczyć ) Kilogramy i centymetry leciał ( z rozmiaru 40 jaki nosiłam po ciąży teraz nosze 36 )Ale to nie było dla mnie tak ważne, choć bardzo cieszyło i motywowało. Ważniejsze było dla mnie to żeby utrzymać to co do tej pory osiągnęłam i nie wrócić po wakacjach na złą stronę ( zauważyłam, że tak robi wiele dziewczyn, budzą się w maju, chcą schudnąć do wakacji, stosują diety cud, potem we wrześniu nadrabiają z podwójną siłą stracone kilogramy). Zaczęłam też śledzić fit blogi, co mnie bardzo zainteresowało. Na YT wynajdowała kolejne zestawy ćwiczeń, testowałam nowe płyty jakie pojawiały się w SHAPE, sprawiało i nadal sprawia mi to ogromną frajdę. Aktywność fizyczna stała się częścią mojego  życia :) 

Nadeszły wakacje, a ja nie przestałam ćwiczyć. Wyjechałam z dzieciakami nad morze gdzie codziennie rano biegałam, a potem wieczorami pływałam na basenie, jeździłam rowerem. Wzbudzałam wtedy ogromne zainteresowanie wczasowiczów, kiedy to wszyscy opalali się na plaży a ja zakładałam buty i biegłam brzegiem morza. Wiele razy pytano mnie po co ja to robię, czy jakąś instruktorką aerobiku nie jestem :)  A ja odpowiadałam zawsze to samo - robię to bo sprawia mi to radość, robię to dla siebie, dlatego by czuć się i wyglądać lepiej.  Tak teraz sobie myślę, że pare ładnych lat temu jak chodziłam do Liceum to notorycznie nie ćwiczyła, nie lubiłam w-f, a teraz nie mogę żyć bez treningu. Kto by pomyślał. 

Oczywiście nie było tak wszystko do końca różowo, były chwile słabości, wiadomo przy dzieciach słodycze są, więc czasem ciężko było mi się oprzeć ale dawałam radę, nie poddawałam sie. Ja się potykałam to od razu wstawałam i szłam dalej, szkoda mi było tej pracy którą włożyłam dotychczas, z powodu kilku wpadek. I tak mi zostało do dzisiaj. 

Uwielbiam ćwiczyć, rozwijać sie, zaczęłam interesować się też gotowaniem zdrowych potraw, regularnie przeszukuje internet szukając nowych inspiracji, wpadam często w cugi gotowania i wymyślam nowe zdrowe dania. Na szczęście smakują one mojemu mężowi i dzieciom, a to dla mnie ogromna radość. Meega motywacją są dla mnie też moje dzieci. Ćwiczymy razem, często też przez zabawę, one naśladują to co robię, albo ćwiczę " z ich ciężarem ", robiąc brzuszki czy przysiady. Agatka często mi powtarza, mamusiu ładnie wyglądasz, chce być taka jak ty :) Dzieci na hasło " ćwiczymy" lecą do szafy po moje buty i mate do ćwiczeń :) Nie wyobrażam sobie teraz życia bez ruchu, to jest częśćią mnie. Bardzo bym chciała, uświadomić wielu osobom, że posiadając dom, dzieci i jeszcze dwa psy do ogarnięcia można znaleźć choć chwilę żeby poćwiczyć. Trudno jest zacząć ale z czasem nie da się bez tego żyć. Grunt to dobra organizacja. 

Wstaje raniutko bo już 6-6.30 jem śniadanie, pisze post na bloga i układam plan dnia, potem robię śniadanko dla  męża i maluchów, szykuje Agatke do przedszkola. Agatka jedzie z tatusiem przed 8 ( choć czasami jest tak, że ja ją odprowadzam z Michałkiem ) ja szybko ogarniam po śniadaniu i zaścielam łóżka, przebieram się w strój do ćwiczeń i ćwiczę tak ok. 50-60 min w zależności od tego co mam zaplanowane i czy Michałek nie jest marudny. Ale na szczęście współpracuje ze mną i kiedy ja ćwiczę on się ładnie bawi :) Potem prysznic, drugie śniadanko i idziemy na spacerek, robimy zakupu potem Michaś śpi a ja sprzątam, gotuje obiadek i poświęcam czas na obowiązki domowe. Staram się aby wszystko porobić jak Agatka jest w przedszkolu, ponieważ popołudnie chcę poświęcić dzieciom.

Staram się motywować swoje przyjaciółki, koleżanki. Ogromną radość sprawiają mi też "fit" prezenty od męża. Ciesze się, że on rozumie to, że nie jem słodyczy i  w inny sposób stara się wynagrodzić mi to czy na urodziny, czy na gwiazdkę :)

Czas szybko leci, ale jestem szczęśliwa z tego co udało mi się do tej pory osiągnąć. Nie poddam się i dalej będę starać się, żeby moje życie było coraz to lepsze.

Mam nadzieje, że nie zanudziłam Was :) Dziękuje tym którzy dotrwali do końca tego postu :)
Na koniec chciałabym jeszcze napisać pewne słowa, które kiedyś usłyszałam od kogoś bliskiego BO CHCIEĆ TO MÓC - i tego się trzymam :)

MIŁEGO DNIA

poniedziałek, 10 marca 2014

PLAN TRENINGOWY I MAŁY ? EKSPERYMENT

MÓJ PLAN TRENINGOWY 10.03-16.03


PONIEDZIAŁEK

+
+
75 przysiadów

WTOREK

+
ćw na klatkę, biceps, triceps
+
80 przysiadów

ŚRODA

+


CZWARTEK

+
ćw na klatke, biceps, triceps
+
100 przysiadów

PIĄTEK
 
+
+
105 przysiadów
+
brzuch z Natalia Gacka

SOBOTA

+
110 przysiadów
+
ćw na klatkę, biceps, triceps
+
brzuch z Natalią Gacka




MAŁY ? EKSPERYMENT

Ostatnio zauważyłam, że mojemu brzuszkowi  nie służy chyba gluten i nabiał ( tego ostatniego to w tamtym tyg. było naprawdę sporo ). Postanowiłam wprowadzić pewne zmiany do moje menu i obserwować co się będzie działo. Także w tym tygodniu odrzucam całkowicie produkty z glutenem i  ograniczam nabiał.  Sama jestem ciekawa, czy to będzie dobre dla mojego brzuszka, ale mam nadzieje, że tak. Jeżeli macie jakieś rady, sugestie dot. diety bezglutenowej to chętnie skorzystam.

MIŁEGO DNIA :)






piątek, 7 marca 2014

KOKOS I KUSKUS = BABECZKI Z RESZTEK

Witam Was :)

Pewnie jak wiele z was, nie lubię marnować jedzenia, a po ostatnim obiedzie zostało mi pół szklanki kuskusu, niedawno też robiłam mleko kokosowe więc i zostały wiórki i nie wiedziałam do czego mogę je wykorzystać. 
Postanowiłam improwizować. Zmieszałam kuskus, wiórki, trochę mleka kokosowego, dodałam garść żurawiny, jajo, łyżeczkę miodu i łyżeczkę proszku do pieczenia, masę nałożyłam do silikonowych foremek na babeczki i zapiekłam w piekarniku. O dziwo wyszły przepyszne babeczki, które są mocno koksowe. ( mężuś lubi takie ) Eksperyment się udał, a ja nie miałam wyrzutów,że coś się zmarnowało. Także dla chcącego nic trudnego.



środa, 5 marca 2014

LUTY - FOTORELACJA

Witam Was :)

Zapraszam Was dzisiaj na migawki zdjęciowe z ostatniego miesiąca :)


POŻYWNE ŚNIADANKO - JOGURT NAT. Z KAKAO, DOMOWE MUSLI, BANAN


"CZEKOLADA" WG NIEBIESKOSZAREJ

 

 MICHAŚ OCZYWIŚCIE MUSIAŁ SPRÓBOWAĆ



OBIADEK - PIERŚ Z KURCZAKA Z MLECZKIEM KOKOSOWYM I KASZA JAGLANA


A DO KAWKI OWSIANKOWE KULECZKI


PRZESYŁKA ZE SKLEPU http://tanie-odzywki.pl/


SPACEROWICZE :) 



DESEREK DLA MĘŻUSIA Z OKAZJI WALENTYNEK


ROMANTYCZNA KOLACYJKA WALENTYNKOWA


PĄCZUSZKI NA TŁUSTY CZWARTEK - DZIEŁO AGUSI -  Z TEGO PRZEPISU



poniedziałek, 3 marca 2014

JILLIAN MICHAELS - 30 DAY SHRED

Witam Was :)

Miałam dzisiaj w planach zacząć swoją 30 dniową przygodę z Jillian Michaels i jej programem 30 day shred, ( w tej kwestii konsultowałam się nawet z Natusią z http://www.yourbodyblog.pl/ , która rozwiała wszelkie moje wątpliwości )lecz na weekend przyplątało się do mnie jakieś choróbsko i pokrzyżowało mi plany :( Na szczęście już po mały dochodzę do siebie i zbieram siły :) Jeszcze jutro przymusowy odpoczynek i od środy zaczynam.

Postanowiłam też utworzyć na FB wydarzenie 30 dni z Jillian. Mam nadzieje, że przyłączycie się do mnie i będziemy razem ćwiczyć i motywować się wzajemnie. Link do wydarzenia na FB https://www.facebook.com/events/752484904770285/?context=createref_dashboard_filter=upcoming



A teraz  przybliżę Wam program:

  • program składa się z 3 leveli 
  • na każdy level przypada 10 dni
  • ćwiczenia trwają ok. 30 min ( więc na pewno każdy wygospodaruje tyle czasu w ciągu dnia )
  • do ćwiczeń potrzebne są hantle ( można je także zastąpić butelkami i wodą )
  • przyda nam się mata do ćwiczeń ( albo koc czy ręcznik )

Tutaj znajdziecie poszczególne levele :


 ( Jeżeli chodzi o level 3 to na razie nie mogłam znaleźć osobnego filmiku, więc wrzucam ten w którym są połączone 3 levele, ale myślę że zanim przejdziemy do 3 to na pewno znajdę osobny filmik )

Żeby łatwiej było odznaczać wykonane treningi wklejam tabelkę do wydrukowania:

  Od środy 05 marca ruszamy !!!! Gotowe ???